Dzisiaj przychodzę do Was z kontynuacją moich aloesowych ulubieńców. Jak dobrze wiecie aloes kocham bezwarunkowo i uważam, że jest genialny dla mojej skóry. Ostatnio po raz pierwszy miałam okazję sprawdzić również jak działa na moje włosy i ciało podczas kąpieli. A mowa oczywiście o szamponie do włosów i mydle do ciała marki Equilibra. Nie ukrywam, że miałam lekkie obawy przed użyciem szamponu. W tamtym roku po raz pierwszy miałam możliwość użycia szamponu tej marki i to co zrobił mi z włosami to była istna katastrofa. Szybko się go pozbyłam i niestety dokładnie nie pamiętam co to był za szampon. Stąd też obawy przed ponownym użyciem produktów Equilibra. Ale sprawdźcie same jak tym razem się spisała marka 🙂
1. Aloesowy szampon Equilibra – ok. 20 zł
Informacje od producenta
Szampon dla całej rodziny, idealny do wszystkich rodzajów włosów. Delikatnie oczyszcza włosy i skórę głowy nie podrażniając i nie wysuszając. Przywraca równowagę skóry głowy. Specjalnie dobrane ekstrakty roślinne wzmacniają, chronią i dobrze nawilżają. Włosy są lśniące, miękkie i odżywione. Wysoka zawartość aloesu (20%), naturalnego ekstraktu bogatego w polisacharydy zapewnia doskonałe nawilżenie i ochronę. Wyciąg z liści pokrzywy wspomaga wzrost zdrowych włosów.
- Wolny od: parabenów, wazeliny, PEG, SLS, i SLES, alkoholu, silikonów, barwników, dodatku soli, alergenów,
- Delikatnie perfumowany,
- Łagodny,
- Testowany klinicznie,
- 98% składników pochodzenia roślinnego.
Opis produktu jest niezwykle obiecujący i sam szampon również się u mnie sprawdził. Na moją kręconą czuprynkę bardzo kiepsko działały naturalne szampony, strasznie wysuszały mi włosy. Tutaj nic takiego nie miało miejsca. Aloes działa cuda, również na głowie 🙂 Przede wszystkim sama skóra głowy bardzo na tym skorzystała i całe włosy miałam w lepszej kondycji. Dla mnie sam fakt, że szampon nie obciąża włosów to już połowa sukcesu 🙂 Jak wcześniej wspominałam miałam bardzo duży uraz do tej marki, ale tą aloesową linią mnie w sobie na nowo rozkochała.
Na poniższym zdjęciu widzimy, że szampon faktycznie nie zawiera barwników, zapach jest przyjemny, lekko wyczuwalny. Bardzo dobrze się pieni i wcale nie trzeba go, aż tak dużo używać. Jakiś czas temu na ten szampon był prawdziwy szał i ciężko było go można dostać w sklepie – aktualnie myślę, że nie będzie z tym problemu.
2. Aloesowe mydło Equilibra – ok. 9 zł
Łagodne, aloesowe mydło Equilibra, delikatnie się pieniąc oczyszcza i nawilża skórę twarzy, rąk i całego ciała, w tym także stref intymnych. Wysokie stężenie (10%) czystego aloesu działa kojąco i przywraca równowagę PH twojej skóry. Do codziennego stosowania. Zmniejsza podrażnienia w związku z tym polecane jest po goleniu lub depilacji.
- Nie zawiera SLS i SLES, barwników, alergenów,
- Delikatnie perfumowane,
- 100% pochodzenia roślinnego.
Mydło w kostce (pewnie większość z Was przerzuciła się na te w płynie), które również mnie skusiło. Nie spotkałam się jeszcze z aloesowym mydłem, szczególnie w kostce. Do rąk sprawdza się idealnie, nie wysusza i dłonie są po nim w naprawdę dobrej kondycji, nawet gdy nie zastosujemy dodatkowo kremu do rąk. Natomiast przy stosowaniu go na ciało, dla mnie za słabe działanie. Za mało jednak nawilża i mam dziwne uczucie suchości. Wydaje mi się jednak, że może się dobrze sprawdzić miejscowo, np. w miejscach podrażnionych – ramiona z trądzikiem, po depilacji itp. Jest bardzo delikatny i to jest jego ogromnym plusem.
Bardzo jestem ciekawa, czy znacie te produkty. Co prawda na rynku jest masa aloesowych kosmetyków, więc napiszcie koniecznie jakie są Wasze ulubieńce i odkrycia. U mnie szampon zdecydowanie zostanie na dłużej. Następnym razem będę chciała również sprawdzić go z maseczką do włosów, która też jest z tej linii. Miał ktoś?
Buziaki :*